Miałem stłuczkę, jaką kwotę odszkodowania mogę uzyskać za ból i cierpienie?
To jedno z częściej zadawanych pytań w praktyce radcy prawnego zajmującego się tematyką szeroko pojętych odszkodowań. Odpowiedź na to pytanie brzmi: to zależy.
Nie ma dwóch identycznych wypadków jak i nie ma dwóch identycznych poszkodowanych, a zatem odpowiedź musi zależeć od konkretnych ustaleń i na początku przynajmniej zazwyczaj jest złożona. Zdarza się bowiem, że nawet z pozoru błahy wypadek może nieść za sobą bardzo poważne konsekwencje dla zdrowia osób poszkodowanych. Zdarza się też, że w wyniku tego samego wypadku jeden pasażer ginie, drugi zostaje niepełnosprawnym, natomiast trzeci wychodzi z wypadku jedynie z siniakiem i zadrapaniem.
W pierwszej kolejności należy jednak wyjaśnić, że odszkodowanie jest jedną z kilku podstaw prawnych, która umożliwia osobie poszkodowanej w wypadku komunikacyjnym lub w wyniku błędu medycznego czy innych sprawach wypadkowych, na otrzymanie rekompensaty od sprawcy zdarzenia, czy też w jego imieniu od towarzystwa ubezpieczeniowego. Odszkodowanie ma za zadanie wyrównać szkodę związaną z wypadkiem, jak np. naprawa samochodu, uzyskanie rekompensaty utraty wartości samochodu jako powypadkowego, zniszczenie laptopa, odzieży itd. ale także pokrycie kosztów leczenia, czy zakupu leków, pokrycie kosztów opieki osób trzecich nad poszkodowanym, czy naprawy innej jeszcze szkody. Odszkodowanie nie jest jednak podstawą do kierowania roszczeń za ból i cierpienie, ponieważ taką instytucją jest zadośćuczynienie.
Zadośćuczynienie jest kolejnym roszczeniem, które można skierować do sprawcy zdarzenia lub jego ubezpieczyciela, kieruje się je w calu naprawienia krzywdy, która jest odpowiednikiem szkody tyle, że jej przedmiotem jest osoba. Jest to roszczenie, które ma niwelować następstwa wypadku związane z uszkodzeniem ciała czy rozstrojem zdrowia.
Wysokość zadośćuczynienia jest co do zasady zależne od wielkości krzywdy, czyli rozmiarów rozstroju zdrowia czy uszkodzenia ciała. Określenie „co do zasady” nie jest przypadkowe albowiem rozległość własnej krzywdy należy udowodnić, a zatem skuteczne przeprowadzenie dowodu na tę okoliczność daje podstawę do przyznania skonkretyzowanej kwoty w ramach zadośćuczynienia. Wysokość krzywdy ustala się przy pomocy powołanych w sprawie biegłych sądowych lekarzy. Biegli po przeprowadzeniu badania lekarskiego osoby poszkodowanej wydają opinię na temat aktualnego stanu zdrowia określając procentowo uszczerbek na zdrowiu. Ma on bardzo istotne znaczenie, bo chociaż określony procentowo uszczerbek nie jest jedynym wyznacznikiem przyznawanego na jego podstawie zadośćuczynienia a matematyczne wyliczenie na jego podstawie kwoty zadośćuczynienia jest błędem, to jednak daje on przybliżony obraz indywidualnej krzywdy.
Doświadczenie wskazuje, że zadośćuczynienie ustalane przez sady okręgowe oscyluje zazwyczaj wokół kwoty 4 000,00 złotych za 1% trwałego uszczerbku na zdrowiu, a w niektórych przypadkach kwota ta sięga nawet kwoty 10 000,00 złotych za 1%.
Z powyższego wynika, że rozpiętość kwot przyznawanych przez sądy za każde 1% orzeczonego uszczerbku na zdrowiu jest bardzo duża. W rzeczywistości jest jeszcze większa, ponieważ zależy to także od sądu, do którego przesyła się pozew. Kancelaria Radcy Prawnego Rafał Demski prowadzi sprawy w całej Polsce i rozbieżność orzecznicza jest tutaj bardzo widoczna, dlatego też staramy się – jeżeli jest taka możliwość – prowadzić sprawy przed sądami, które są bardziej skore do orzekania na rzecz naszych klientów kwot wyższych.
Kwota kierowanego do sprawcy roszczenia musi być adekwatna do uszczerbku na zdrowiu, co można w sposób jedynie przybliżony określić na podstawie badania dokumentacji medycznej dostarczonej przez klienta. Należy przy tym podkreślić, że konieczne jest zabezpieczenie tej dokumentacji. Roszczenia uzgadniamy indywidualnie z klientem, w oparciu o dokumentację dostarczoną przez klienta, oczekiwania klienta oraz własne doświadczenie. Kwoty jakie udało nam się dla konkretnych klientów wywalczyć bardzo często sięgają kilkuset tysięcy złotych lub nawet przekraczają kwotę miliona złotych. Rzecz jasna zajmujemy się także sprawami skromniejszymi starając się uzyskać dla naszych klientów kwoty możliwie najwyższe.
Aby uzyskać więcej informacji zachęcamy do kontaktu z Kancelarią telefonicznie, mailowo lub przez skorzystanie z formularza zgłoszeniowego.
Czy poszkodowany może domagać się zapłaty kosztów opieki nad nim przez osoby bliskie, jeżeli pomoc świadczona jest nieodpłatnie?
Konieczność sprawowania pomocy nad poszkodowanym pojawia się przeważnie na skutek zdarzenia nagłego i nieoczekiwanego, gdzie osoba dotychczas zdrowa i samodzielna przestaje być w pełni sprawna. Sytuacja taka może występować na skutek chociażby wypadku komunikacyjnego lub błędu medycznego. Oczywiście nawet pozornie lekki wypadek może wywołać przemijającą niepełnosprawność poszkodowanego, w końcu ze złamaną nogą czy ręką znacznie trudniej jest wyrzucić śmieci czy przygotować obiad. W takich okolicznościach pojawia się pytanie czy za sprawowaną wobec poszkodowanego opiekę (pomoc czy wyrękę) może być przyznane odszkodowanie lub renta.
Sprawa jest prosta w przypadku opieki sprawowanej przez wykwalifikowany personel medyczny, np. pielęgniarkę. W takim przypadku rozliczenie kosztów będzie opierało się na przedstawionym rachunku za usługę.
Co jednak w przypadku gdy poszkodowanego nie stać na zatrudnienie wykwalifikowanego personelu lub gdy opiekę wykonuje osoba bliska, która z oczywistych względów rachunku za usługę nie wystawi? Czy takiej osobie przysługuje roszczenie wobec sprawcy wypadku?
Udzielając odpowiedzi należy zwrócić uwagę, że owszem za opiekę sprawowaną nieodpłatnie przez osoby bliskie wobec poszkodowanego należy się rekompensata od sprawcy zdarzenia. Tyle tylko, że z roszczeniami tymi musi wystąpić poszkodowany. To poszkodowanemu zwracane są ewentualne koszty opieki sprawowanej przez osoby trzecie.
Uchwała siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z 22 lipca 2020 r. o sygnaturze akt III CZP 31/19, podjęta po rozstrzygnięciu zagadnienia prawnego przedstawionego przez Rzecznika Finansowego jednoznacznie wskazuje, że "Poszkodowany, który doznał uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia, może domagać się na podstawie art. 444 § 1 k.c. odszkodowania z tytułu kosztów opieki sprawowanej nad nim nieodpłatnie przez osoby bliskie.”
Sąd Najwyższy stwierdził, że „szkodą w rozważanym przypadku jest już sama konieczność zapewnienia poszkodowanemu opieki; przesłanką warunkującą skuteczność żądania zapłaty tych kosztów nie jest faktyczne ich poniesienie. Nieodpłatność nie oznacza bezpłatności opieki, gdyż ma ona zawsze określoną wartość. Poszkodowany może zatem dochodzić zapłaty kosztów opieki (ustalonych według ceny rynkowych) nawet wtedy, gdy była ona sprawowana nieodpłatnie przez członków rodziny.”
W uchwale mowa jest oczywiście o odszkodowaniu przyznawanym na podstawie art. 444 §1 kodeksu cywilnego. Należy zauważyć jednak, że pokrycia kosztów opieki można domagać się w ramach żądania przyznania poszkodowanemu comiesięcznej renty na podstawie art. 444 §2 kodeksu cywilnego.
Zgodnie z art. 444 § 2 k.c. „jeśli poszkodowany utracił całkowicie lub częściowo zdolność do pracy zarobkowej albo jeżeli zwiększyły się jego potrzeby lub zmniejszyły widoki powodzenia na przyszłość, może on żądać od zobowiązanego do naprawienia szkody odpowiedniej renty”.
Wypadek, w wyniku którego osoby poszkodowane doznają obrażeń ciała w postaci uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia powoduje skutek w postaci konieczności podjęcia działań przez poszkodowanego w celu leczenia, bądź też zminimalizowania lub wyeliminowania doznanego uszczerbku na zdrowiu (np. podjęcie rehabilitacji, zapewnienie niezbędnej opieki świadczonej na rzecz poszkodowanego), które określone są w omawianym przepisie zwiększonymi potrzebami poszkodowanego. Realizacja wszystkich potrzeb powoduje po stronie poszkodowanego konieczność poniesienia kosztów, a zatem szkodę majątkową, którą zobowiązany jest pokryć sprawca szkody, bądź też ubezpieczyciel sprawcy szkody w ramach ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej. Potrzeba poniesienia określonych wydatków występuje w przypadku poważniejszych urazów zdrowotnych zazwyczaj w dłuższym horyzoncie czasowym i w konsekwencji, cotygodniowe czy też comiesięczne występowanie przez poszkodowanego do sprawcy szkody, bądź też jego ubezpieczyciela o ich refundację byłoby nadmierną uciążliwością dla poszkodowanego, który przecież powinien w głównej mierze skupić się na zabiegach leczniczych. Dlatego właśnie ustawodawca uznał, iż w analogicznych sytuacjach (konieczność ponoszenia kosztów w dłuższym okresie czasu), osobom poszkodowanym będzie przysługiwało roszczenie o rentę na zwiększone potrzeby.
Przyznanie renty z tego tytułu nie jest uzależnione od wykazania, że poszkodowany te potrzeby faktycznie zaspokaja i ponosi związane z tym wydatki. Wskazuje na to szerokie wcześniejsze orzecznictwo Sądu Najwyższego: orz. SN z dn. 04.03.1969r., sygn. Akt I PR 28/68, orz. SN z dn. 11.03.1976r., sygn. Akt IV CR 50/76, orz. SN z dn. 1.03.1985r., sygn. Akt I CR 27/85, orz. SN z dn. 30.01.2004r., sygn. Akt I CK 131/2003. Stanowisko takie zostało wyrażone w orzeczeniach SN, m.in. z dnia 1 marca 1985 roku, sygn. Akt I CR 27/85: „Chociażby bezpłatne sprawowanie opieki nad poszkodowaną przez członków jej rodziny nie pozbawia jej roszczenia o rentę odpowiadającą wartości tej opieki”. W uzasadnieniu wyroku z dnia 30 stycznia 2004 roku, sygn. Akt I CK 131/2003, SN stwierdził, że „dla zasądzenia wspomnianej renty nie jest nieodzowne wykazanie, że poszkodowany takie wydatki rzeczywiście ponosi, a jednak udowodnienie konieczności takich wydatków w wyniku doznanego uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia”. Renta w takim wypadku ma naprawić szkodę polegającą na istnieniu zwiększonych potrzeb, pociągających za sobą zwiększone, stałe wydatki, np. pomoc osoby trzeciej, rehabilitację; trudności w ścisłym ustaleniu szkody nie stanowią negatywnej przesłanki roszczenia (por. m.in. wyrok SN z dn. 25 listopada 1999r., II CKN 476/98 niepubl.).
Niezwykle istotne jest jednocześnie to, że rentę poszkodowany może otrzymywać już w trakcie trwania procesu, poszkodowany nie musi zatem czekać na zakończenie procesu co czasami trwa wiele lat.
Aby uzyskać więcej informacji zachęcamy do kontaktu z Kancelarią telefonicznie, mailowo lub przez skorzystanie z formularza zgłoszeniowego.
Bardzo często osoby poszkodowane bagatelizują wpływ wypadku na stan własnego zdrowia lub nie wiedzą, że nawet za poślizgnięcie się na oblodzonym chodniku lub skręcenie nogi w dziurze na chodniku wiąże się z obowiązkiem wypłacenia im odszkodowania i zadośćuczynienia przez zarządcę chodnika.
Wielokrotnie okazywało się, że za szkodę chodnikową należne kwoty sięgały kilkudziesięciu tysięcy złotych. Prawnicy Kancelarii wielokrotnie prowadzili sprawy związane z wypadkami na chodnikach we Wrocławiu, Warszawie, Poznaniu, Inowrocławiu czy Bydgoszczy a także w wielu mniejszych miejscowościach, których skutkiem poza wypłatą odszkodowania i zadośćuczynienia poszkodowanym ale także naprawienie chodników w miejscu wypadku oraz okolicy jak i wzmożona dbałość o prawidłowy stan nawierzchni.
Pamiętaj aby zadbać o dowody wypadku. Dokumentacja medyczna, zdjęcie miejsca wypadku oraz spisane zeznania świadka będą niezwykle pomocne.
Jesteśmy prawnikami specjalizującymi się w sprawach odszkodowań. Prowadzimy kompleksową obsługę prawną w sprawach o odszkodowanie i zadośćuczynienie za uszkodzenie ciała lub rozstrój zdrowia w wyniku wypadki komunikacyjne, wypadki w gospodarstwie rolnym, wypadki przy pracy, wypadki w gospodarstwie rolnym, upadki pieszych na chodniku, śmierci osoby bliskiej w wypadku, także jeśli skutkują całkowitą utratą zdolności do pracy osoby poszkodowanej.
W imieniu Klienta sporządzamy pozew, odpowiadamy na pisma w sprawie, analizujemy opinie biegłych sądowych a jeżeli zajdzie taka konieczność podejmujemy prawne działania w celu zmiany niekorzystnej opinii biegłych. Oczywiście zapewniamy Klientowi profesjonalną reprezentację na rozprawach. Służymy także wsparciem na każdym etapie postępowania.
Poza roszczeniami o zadośćuczynienie i odszkodowanie, występujemy także o zasądzenie na rzecz naszych Klientów renty jeżeli utracili całkowicie lub częściowo zdolność do pracy zarobkowej albo jeżeli zwiększyły się ich potrzeby lub zmniejszyły widoki powodzenia na przyszłość.
Jeżeli zaistnieje taka możliwość dążymy do zabezpieczenia roszczeń rentowych, co skutkować będzie zapłatą renty już w trakcie trwania procesu bez konieczności oczekiwania na jego zakończenie.
Ofiary wypadków zmagają się nie tylko z problemami zdrowotnymi, ale i trudnościami z uzyskaniem odszkodowania. Z nami je przezwyciężysz.
Niestety w wyniku wypadków także kilka tysięcy osób rocznie traci życie, niejednokrotnie są to dzieci. Niezwykle częstymi przypadkami są także wypadki z udziałem pieszych, często potrąconych na pasach, niestety niedawne zmiany wprowadzone w Kodeksie drogowym niewiele tu zmieniły – także one często kończą się śmiercią.
W takich przypadkach zadośćuczynienie i odszkodowanie za śmierć osoby bliskiej należą się wszystkim członkom rodziny, w tym także konkubentom czy nawet synowej czy zięciowi. Przy czym bliskość spokrewnienia czy powinowactwo ma tylko pośrednie znaczenie. Poza tym osobom bliskim należy się zwrot kosztów leczenia i pogrzebu a także rentę jeżeli pozostawały na utrzymaniu zmarłego - alimenty.
Kwoty roszczeń zależą od skutków jakie śmierć osoby bliskiej wywołała u członków rodziny i bliskości relacji ze zmarłym, kwota ta często przewyższa sto tysięcy złotych.
Jeżeli w wyniku wypadku komunikacyjnego zmarł sprawca zdarzenia niczego nie odbiera poszkodowanym możliwości ubiegania się o należne im roszczenia ponieważ odpowiedzialność za wypłatę roszczeń ponosi ubezpieczyciel. Oczywiście za śmierć sprawcy jego rodzina nie ma prawa do odszkodowania z ubezpieczenia OC, ale z ubezpieczenia na życie jak najbardziej.