Za abuzywną należy również uznać klauzulę dotyczącą ubezpieczenia niskiego wkładu własnego kredytu. Klauzule te kształtowały prawa i obowiązki kredytobiorców w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając przy tym często ich interes. Celem ubezpieczenia niskiego wkładu pozostawało zagwarantowanie bankom możliwie największych profitów przy równoczesnym ograniczeniu ryzyka gospodarczego związanego z dokonaną czynnością bankową kosztem klientów. Zasadniczo jedynym beneficjentem ubezpieczenia pozostawał bank - przedsiębiorca działający na rynku usług finansowych, który jako ubezpieczony dzięki zobowiązaniu powodów do uiszczania składek uzyskał daleko idące zabezpieczenie płatności kredytu, w istocie doszło do przerzucenia ryzyka gospodarczego związanego z prowadzoną przez bank zawodowo działalnością na konsumentów. W narzuconym przez banki rozwiązaniu zabezpieczenia niskiego wkładu własnego korzyść była rażąco jednostronna - wyłącznie bank bowiem korzystał z dobrodziejstw ubezpieczenia, nie ponosząc z tego tytułu żadnych kosztów. Klienci często musieli liczyć się z obowiązkiem zwrotu świadczenia ubezpieczycielowi w zakresie wypłaconego odszkodowania.
Sprawy frankowe to sprawy o dochodzenie roszczeń z tytułu umów kredytowych denominowanych lub indeksowanych do franka szwajcarskiego zaciągniętych na niekorzystnych dla kredytobiorcy warunkach.
Potrzeba wytaczania spraw frankowych zrodziła się z potrzeby ochrony konsumentów w obrocie z podmiotami rynku finansowego, a konieczność ta wypływa bezpośrednio z prawa wspólnotowego. Prawo wspólnotowe przewiduje ochronę konsumenta ze szczególnym uwzględnieniem konstrukcji klauzul abuzywnych (klauzula niedozwolona), stanowiąc, że umowy powinny być sporządzane prostym i zrozumiałym językiem, konsument powinien mieć faktycznie możliwość zapoznania się ze wszystkimi warunkami umowy, a wszelkie wątpliwości powinny być interpretowane na jego korzyść.
Koniecznym było zatem zapoznanie klientów przez banki z wszelkimi informacjami dotyczącymi produktu finansowego, które będą odzwierciedlone umową stron i które bezpośrednio dotyczą charakteru ich zobowiązania. Wyjaśnienie klientowi zapisów umownych było obowiązkiem banków przy czym dotyczyły nie tylko najważniejszych zapisów umownych istotnych dla ważności samej czynności prawnej, ale także tych, które miały istotne znaczenie dla konsumentów i które czyniły tę czynność transparentną i jednoznaczną co do swej treści, celu, funkcji, istniejącego ryzyka i konsekwencji niewywiązania się ze zobowiązań ciążących na kontrahentach. Wartością w obrocie konsumenckim jest przejrzystość zawieranych transakcji, co ma przede wszystkim uchronić konsumentów przed nieprzewidzianymi skutkami umów. Chodzi zatem o stworzenie warunków dla świadomego wyboru oraz właściwej oceny oferowanej usługi.
Dziś już wiemy, że banki nagminnie zaniedbywały powyższych obowiązków, w dużej mierze niestety celowo. Wobec powyższego klienci banków nie byli informowani o realnym ryzyku związanym z zawarciem umowy we frankach szwajcarskich a informacje przekazywane przez bank nie zawierały w zasadzie żadnych istotnych danych, takich jak symulacje spłat obejmujących faktyczne ryzyko, w szczególności odzwierciedlających aktualną sytuację kredytową powodów związaną ze znacznym wzrostem kursu franka, statystyka wahań kursowych z ostatniej dekady w odniesieniu do waluty wymienialnej oraz mechanizmu i sposobu szacowania kursów.
Sprawiało to, że klienci banków nawet przy zachowaniu należytej staranności, nie byli w stanie zasadnie ocenić mechanizmu nabywanej usługi. Wynika to zarówno z faktu jej skomplikowania jak i niewielkiej ilości danych, z jakimi mogli się zapoznać. Ażeby móc zasadnie ocenić, z czym ich wieloletnie zobowiązanie kredytowe może się wiązać, konsumenci powinni zapoznać się chociażby z praktyczną symulacją spłaty rat kapitałowo-odsetkowych przy różnych wariantach wahań kursowych; w szczególności w oparciu o kursy z lat poprzednich czy z metodologią ustalania kursów walut w tabelach, które banki posiadały. Przedstawienie notowania tego kursu z roku lub kilku lat poprzedzającego rok zawarcia umowy jest przy tym niewystarczające, gdyż indeks walutowy jest wartością długoterminowo ewoluującą w czasie.
Wszystko to jednocześnie rodzi odpowiedzialność materialną banku z tytułu pobrania nienależnego świadczenia wynikającego z nieważnej Umowy. Kwoty te wielokrotnie to setki tysięcy złotych.